Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 września 2016

265.MOJE NAJDALSZE WYPRAWY

I ZNOWU PATELNIA 2016.09.09-14

          W piątek odzywa się Janusz.Słyszałeś,że na patelni znowu szaleją ptaki.
Są jarzębatki,słowiki,cierniówki i jeszcze różne takie.Jadę tam teraz, podskoczysz do mnie ?.Ano dobrze,podskoczę,ale i tak wyżej pępka nie podskoczę.Czyli ludzkimi słowy-upał jak cholera,a ja sercowy,więc nie mam za bardzo ochoty na ptasie figle.Ciekawość mnie jednak zmogła i już za pół godziny byłem na miejscu.Albowiem od mojego domu,jest do tej patelni,aż 8 minut jazdy tramwajem,czyli ekspedycja daleka,niebezpieczna i ogromnie trudna .Jesteśmy z Januszem na miejscu.Szybki obgląd miejsca.
To co widzimy,po prostu poraża nas.To jest centrum europejskiego miasta.Tutaj krzyżują się różne szlaki komunikacyjne,więc zapewne przemyka tędy dużo obcokrajowców.A tu się ma wrażenie,ze była stoczona jakaś bitwa.Wszędzie w nieładzie leżą porozkładane malowniczo,przeróżne ciała.I męskie i damskie.Ale to nie zwłoki.Cuchną alkoholem,oraz bluzgają od czasu do czasu koncertowo.Co niektórzy pilnie przestrzega wskazówki:Nie męcz ptaka,puść pawia.Wielu z nich przyciśniętych potrzebą,hyca za najbliższy krzaczkiem i nie krępując się przechodzącymi obok ludźmi,załatwia swoje naturalne potrzeby.Czy my aby,to na pewno Europa,bo z głoszonych haseł,to cho,cho,cho.Zawsze ta sarmacka Polska.Z gołą dupą,ale w ostrogach.Mówiąc krótko, okropny hałas,tłok i smród.Do tego jeszcze 31 stopni ciepła.Zaczynam rozumieć,skąd się wzięła ta nazwa.Z niezrozumiałych powodów,miejsce to stało się siedzibą,przedstawicieli kilku atrakcyjnych i ostrożnych gatunków ptaków.Po pierwsze słowik  szary,po drugie różne gatunki pokrzewek,a w szczególności jarzębatka.I to wszystko na bardzo małej przestrzeni,w bezpośredniej okolicy pokaźnego krzaka tamaryszku i głównie w nim samym.
Zbadaliśmy dokładnie miejsce,starając się nie zauważać otaczające nas menelstwa.Szybko zauważyliśmy całe stadko cierniówek.Potem dały się słyszeć,dobiegające z dwóch różnych miejsc,głosy kontaktowe słowików.
No i główna atrakcja jarzębatki.Widzieliśmy je jednocześnie,co najmniej trzy.Młode tegoroczne.Można więc myśleć,że ta która spędzała tu zimę,założyła gdzieś w pobliżu gniazdo i doczekała się potomstwa.Małych patelasków.Wytrzymaliśmy tu około półtorej godziny.Upał i to "naturalne" środowisko ludzkie,szybko nas doprowadziło do totalnego zmęczenia.Z ulgą opuściliśmy to miejsce.Wpadałem tu jeszcze krótko na zwiad,przez kolejne cztery dni.Cierniówka do woli.Nad jarzębatką trzeba było się napracować. Słowika już ani razu.Upragnionej gajówki,też ani razu.
Na pewno będę tu jeszcze sporadycznie wpadał,ale na razie mam tego miejsca dosyć.
SŁOWIK SZARY-LUSCINIA LUSCINIA

J.W

J.W

CIERNIÓWKA-SYLVIA COMMUNIS

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

JARZĘBATKA-SYLVIA NISORIA
SCHOWANE W CIENIU,POD LIŚĆMI,CIERNIÓWKA I JARZĘBATKA STAJĄ SIĘ TRUDNE DO ROZRÓŻNIENIA.SZCZEGÓLNIE ,ŻE MŁODE JARZĘBATKI,NIE MAJA PODSTAWOWEJ CECHY DOROSŁYCH PTAKÓW-ŻÓŁTYCH OCZU,CO BARDZO UŁATWIA ICH SZYBKIE ROZPOZNAWANIE.ALE ZA TO MAJĄ CZARNE NÓŻKI,A CIERNIÓWKI BRĄZOWE.

J.W

J.W

J.W

Dodaj napis

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

WARSZAWSKIE ŁOBUZIAKI-PASSER DOMESTICUS

KĄPIEL W UPAŁ NIE JEST ZŁA


WYJŚCIE ZE STACJI METRA "CENTRUM"
CZERWONA STRZAŁA,TO KRZAK TAMARYSZKU.INNE MIEJSCA,ZAZNACZONE NA CZERWONO,TO "POCZEKALNIE"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz