Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 6 lipca 2015

179.W POGONI ZA ŻOŁNĄ

REJON SOCHACZEWA 2015.07.02.

     Zadzwonił dzisiaj do mnie z samego rana znajomy.Jadę po południu pod Sochaczew.Widziałem tam w zimie fajną żwirownie.Mam ochotę sprawdzić ją,czy przypadkiem nie ma tam żołn.Jedziesz ze mną ?.Też pytanie.No więc spotkaliśmy się,załadowaliśmy manele do samochodu i w drogę.Jazda tą nową autostradą to czysta frajda.Bardzo szybko jesteśmy na miejscu.Podjechaliśmy pod samą nieckę wyrobiska.Wysiadamy i patrzymy.Teren jest pokaźny.Pytam się-gdzie by tu ich szukać ?Nie bój nic.Jeżeli tylko są,to usłyszymy je z daleka.
Ale nie usłyszeliśmy.Jak mój mądry Kolega podejrzewał,niecka wyrobiska,byłya w znacznej części wypełnione wodą,a żołna nie lubi wody.
Staliśmy sobie spokojnie na krawędzi i popatrywaliśmy i poposłuchowaliśmy. Pełno latających dookoła jaskółek brzegówek.Koło nas przeleciał,tuż nad ziemią krogulec.Zdaje się,że amator jaskółek.Przyleciał na obficie zastawiony stół.Nie widziałem jednak,aby jakąś złapał.Z dna niecki,dolatywało do nas, charakterystyczne popiskiwanie sieweczek rzecznych.Było ich tu całkiem dużo.Po dokładnym przyjrzeniu się im,okazało się,że przy wielu  zaprztylają malutkie,fajniutkie kuleczki na długich łapkach.Młode,parodniowe sieweczki rzeczne.Bardzo ruchliwe.Zasuwały po piasku jak wnerwione mrówy.Pod tym względem przypominały mi chruściele i kuraki.Młode krótko po wykluciu, same biegają i zdobywają pokarm.Nie ma długiego wylegiwania się w gnieździe.Powiem szczerze,że obserwując,te urocze kurduple,wzruszyłem się nieoczekiwanie.Najbliższa mnie mama z trzema pisklętami,siedziała na kupce kamieni.Co jakiś czas podbiegało do niej jakieś pisklę,dotykali się dzióbkami i zaraz biegusiem,w swoja stronę.Zupełnie jak by dzieciak podlatywał do ukochanej mamy,dawał jej buziaka i zasuwał dalej za swymi sprawami. 
Oprócz sieweczek,tu tam,dawały się zaobserwować łęczaki i samotniki. Dookoła wyrobiska,na stertach ziemi i kamieni,jak można tego było oczekiwać,białorzytki.Pełno siwych pliszek.Widać,że wyleciało już następne pokolenie.Potrzeszcze,potrzosy i podobno pełno kulczyków.To stwierdzenie doprowadziło mnie do złości,jako,że jestem na etapie ich poszukiwania.No ale Kolega o tym nie wiedział i powiedział mi dużo później.Powrotna droga już bez emocji,jeśli nie liczyć widoku,łażącego po świeżo skoszonym sianie,myszołapa wśród  stada gawronów.

ZE WZGLĘDU NA DUŻE ODLEGŁOŚCI,Z JAKICH BYŁY ROBIONE ZDJĘCIA,ICH JAKOŚĆ POZWALA TRAKTOWAĆ JE,WYŁĄCZNIE JAKO DOKUMENTACYJNE

BIAŁORZYTKA SAMIEC-OENANTHE OENANTHE

BIAŁORZYTKA SAMICA

J.W

J.W

SIEWECZKA  RZECZNA-CHARADRIUS DUBIUS

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

BUTEO BUTEO

NO TO TAM SĄ DWIE TAKIE NIECKI




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz