Łączna liczba wyświetleń

sobota, 25 lipca 2015

182.POPRAWKA Z ŻOŁNY

                   GDZIEŚ 2015.07.20.

         Za poprzednie zdjęcia żołny,dostałem solidny opr.Ze szpetne,że do niczego i że takich zdjęć nie powinienem pokazywać.Że jak kiepskie zdjęcie,to wygodnie jest je nazwać dokumentacyjnym i to załatwia sprawę.Zarzut częściowo słuszny,ale ja po prostu nie miałem możliwości zrobić lepszych,a bardzo chciałem podzielić się emocjami.Przy poprzedniej wizycie,dostałem pół godziny na oprawienie się z żołnami.Biorąc pod uwagę,że są to bardzo ostrożne i płochliwe ptaki,oraz to ,że w ogóle nie znałem miejsca,wynik był taki jaki był.Teraz pojechałem na miejsce,najwcześniej jak się tylko dało, z nastawieniem,że będę tam siedział nawet cały dzień.No i cały to może nie był,ale większa jego część.Obszedłem cały teren dookoła.Wybrałem parę podpadających miejsc i rozpocząłem oczekiwanie.Jak mnie  nauczyło doświadczenie,nie ma sensu,gorączkowe latanie wokoło z aparatem w rękach.Stawia się aparat  na statywie,w jakimś zacisznym kącie.Się wiesza koło statywu i tak się czeka,aż do skutku,licząc na łut szczęścia.Takie czekanie zabrało mi ponad 6 godzin.Ze dwa,czy trzy razy,przeskoczyłem na inną miejscówkę,bo przesuwające się słońce,tworzyło niekorzystne warunki oświetleniowe.No i coś tam w końcu się uzbierało,nie były to zdjęcia na miarę ostatnich bączków,ale były dużo lepsze od poprzednich.Te ptaki nie pozwalały po prostu podejść do siebie bliżej.Jedyny sposób na zdjęcia z bliska,to zbudowanie sobie odpowiedniej czatowni i po oswojeniu się z nią ptaków,robić piękne zdjęcia.Ja nie miałem takich możliwości.Długie okresy bezczynności pozwoliły mi za to zaobserwować ptaki,jakich poprzednio w ogóle nie widziałem,a oprócz tego zobaczyłem,jak złośliwy los zakpił sobie ze mnie.Zawsze moim nr pierwszym jest duduś.Dawno jakoś nie rozglądałem się za nim,to teraz on przyleciał do mnie,usiadł na płocie z 6 metrów ode mnie,spojrzał mi wymownie ws oczy i poleciał dalej.Na samym początku, przeżyłem chwile grozy.Gdy tylko dochodziłem na miejsce i ostrożnie wyjrzałem zza kupy piachu,na czubku koloni żołn siedziała pustuła.O cholerka.Ale zaraz se pomyślałem,że to raczej nie na nie poluje.Za to co chwila pojawiający się niedaleko błotniak stawowy to już chyba potencjalny zbrodzień.Odwiedził mnie też wyjątkowo bezczelny trznadel.Byłem oparty o słupek ogrodzenia.On usiadł na następnym i spokojnie,beznamiętnie popatrywał na mnie.Nie wysilam się już specjalnie,że by szukać okazji do fotografowania trznadli,ale ten w promieniach słońca wyglądał fantastycznie.
Reasumując-Wykorzystałem okazję do dna.Sprzętem jaki posiadam,nie zrobił bym już nic lepszego.W tym roku,też już raczej nic nie zdążę wymyślić,ale na przyszły rok,kto wie......      

ŻOŁNA-MEROPS APIASTER





ŻOŁNY + DUDEK
++UPUPA EPOPS

SZCZYGIEŁ-CARDUELIS CARDUELIS

ŻOŁNA + MAKOLĄGWA
++CARDUELIS CANNABINA

ŻOŁNY






PUSTUŁA=FALCO TINNUNCULUS

SAMIEC BŁOTNIAKA STAWOWEGO-CIRCUS AERUGINUS

TRZNADEL-EMBERIZA CITRINELLA


DUDEK-UPUPA EPOPS

RODZINA MAKOLĄGW-CARDUELIS CANNABINA


SZCYGIEŁ-CARDUELIS CARDUELIS

 
                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz