Łączna liczba wyświetleń

piątek, 15 maja 2015

162.ROZKOSZNE CAŁOWANIE

     BAGNO CAŁOWANIE 2015.05.08.

       Wczoraj wieczorem,zadzwoniła moja wspaniała koleżanka Ptaszniczka i zapytała mnie,czy nie mam ochoty wybrać się z Nią na całowanie.W pierwszym momencie odebrało mi głos,ale już za chwilę gromko krzyczałem,że tak,już natychmiast,tylko gdzie ? Zaraz ostudziła mnie deczko i sprowadziła na ziemię.Jutro o świcie jedzie na Bagno Całowanie i mogę się z nią załapać.Aczkolwiek chodziło jej o coś zupełnie innego niż odruchowo pomyślałem,propozycja była i tak wyjątkowo kusząca.Byłem tam kiedyś z jakim biurem podróży,ale wyfiokowane stare kaszaloty na szpilkach,podniosły raban,że niby jakim prawem przewodniczka,każe im się szlajać w jakimś śmierdzącym bagnie.I tyle było po całowaniu.Zamiast tego pojechaliśmy zwiedzać jakiś pałac pod Otwockiem.Słyszałem o tym miejscu bardzo dużo.I co która opowieść,to lepsza i ciekawsza.próbowałem więc w międzyczasie,  wybrać się tam samotrzeć.Niestety,nie ma tam jakiegoś bezpośredniego dojazdu i trzeba by było robić jakieś niemożebne i długie kombinacje,aby tam dotrzeć.Dlatego propozycję przyjąłem z wielką radością i wdzięcznością.
Punktualnie o 5 rano,samochód zajechał pod mój dom i ruszyliśmy na podbój świata.Ten podbój trwał 12 godzin.Moja powabna Przewodniczka,pokazała mi całą paletę,wyjątkowo atrakcyjnych miejsc.Były atrakcyjne,bo przepiękne.Do tego wszędzie było zupełnie pusto i nigdzie nie mieliśmy nie przyjemności spotykać innych człekokształnych.Ta genialna Kobieta,ma olbrzymia wiedzę z ornitologi,ale nie tylko.Co chwila pokazywała mi jakieś zielsko i z wielkimi emocjami,opowiadała mi jaki to rzadki gatunek i jak się powinienem cieszyć,że  dane mi go było zobaczyć.Ale to i tak było za dużo na moje rozhuśtane emocje i większość fikuśnych nazw,wyleciała mi od razu z głowy.
Za to z wielka u mnie radością,okazało się,że moja Towarzyszka oszukała mnie z lekka.Zapowiadała otóż,ze napatrzę się na piękne piękności,ale żebym nie spodziewał się jakiś oszałamiających ptasich obserwacji.Ja miałem wielkie szczęście zobaczyć i sfotografować swój 199 gatunek-świerszczaka.
Z reszta lista napotkanych przez "nas" gatunków,zamieszczam na końcu.Piszę na wyrost-przez nas,bo to moja przewodniczka,ma genialny słuch i wzrok.
Reasumując.Jest to bardzo atrakcyjne miejsce.Są tu piękne widoki,fajne ptaki,rzadkie rośliny,różne zwierzaki( można mi nie wierzyć,ale widziałem jak z kępy szuwarów,o którą zawadziliśmy samochodem,wylazł szary wilk i dostojnie się ewakuował do sąsiedniej,to był rejon Kobylej Góry).
Niestety,można to wszystko zobaczyć,jeżeli się dysponuje samochodem i osobą,która zna dobrze te tereny.


BUTEO BUTEO


WEŁNIANKA





KUKAWKA.NIESTETY,STARA CHOLERA,CHCIAŁA SIĘ TYLKO PREZENTOWAĆ,NA TLE ZORZY PORANNEJ I ZDJĘCIE JEST DO D..BANI



SAMIEC POTRZOS-EMBERIZA  SCHOENICLUS




OCZYWIŚCIE WISIAŁA TU TABLICZKA "ZAKAZ WSTĘPU".ALE TAKA TABLICZKA,DZIAŁA NA NABUZOWANEGO TESTOSTERONEM SAMCA(CZYLI MNIE )
JAK CZERWONA PŁACHTA NA BYKA.DO TEGO BYK DUŻY I  Z CIĘŻKA NADWAGĄ,
A BELECZKI CIENIUŚKIE I SPRÓCHNIAŁE

PLISZKA SIWA-MOTACILLA ALBA

GRUS GRUS

DZIERZBA GĄSIOREK-LANIUS COLLURIO
MÓJ PIERWSZY W TYM ROKU

J.W

KSZYK-GALLINAGO GALLINAGO



ŚWIERSZCZAK-LOCUSTELLA NAEVIA

J.W

J.W

J.W

CZASZNICA OCZKOWATA-CUŚ Z GRZYBÓW

ROKITNICZKA.OBSERWOWAŁEM JĄ NA TEJ GAŁĘZI WIELOKROTNIE.SIADAŁA,A ZA CHWILA ROIŁO SIĘ KOŁO NIEJ KUPA JAKIŚ BŁONKÓWEK.
MOŻE BIEDACTWO POCIŁO SIĘ OBFICIE NA TYM UPALE

ROKITNICZKA-ACROCEPHALUS BENHALENSIS

J.W

J.W

SAMIEC BŁOTNIAKA STAWOWEGO-CIRCUS AERUGINOSUS

SAMICA POKLĄSKWY-SAXICOLA RUBETRA

J.W

GĄSIENNICA ĆMAKA-BARCZATKA MALINÓWKA

ROSICZKA OKRĄGŁOLISTNA- DROSERA ROTUNDIFOLIA

WEŁNIANKA-ERIOPHORUM

???? DO UZUPEŁNIENIA

BAGNO ZWYCZAJNE RHODODENDRON TOMENTORUM

WEŁNIANKOWE POLE

ROSICZKA OKRĄGŁOLISTNA

J.W

ZIABA ZIELONA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz