Łączna liczba wyświetleń

sobota, 7 lutego 2015

138.ŁAZIENKI

             ŁAZIENKI 2015.02.06.

          Dzisiaj minęło już cztery tygodnie,jak oddałem do naprawy obiektyw.nie mogą sobie poradzić z naprawą systemu stabilizacji obrazu.
Podobno w poniedziałek mam wszystko wiedzieć.Bez aparatu,czuję się jak ślepiec.Nigdzie się szwendam,a jednocześnie nie mogę wytrzymać w domu,tak bardzo ciągnie mnie w teren.Dzisiaj wstałem rano i postanowiłem,że chociaż wybiorę się do Łazienek.Może będę miał okazję pogapić się na zielonego,albo na czarnego(dzięcioła)Wydeptałem tam 4 km i zajęło mi to blisko 3 godziny.Kolorowych nie widziałem,chociaż słyszałem chichot zielonego.
Z ptakami wcale nie wesoło.Było ich stosunkowo mało i nieciekawe gatunkowo.Sikory,kowaliki,dzięcioł duży i średni,pełzacze ogrodowe.Nawet nie było kwiczołów i kosów.Były oczywiście mandaryny,ale ileż to można fotografować je w kółko.Połaziłem,pooddychałem świerzym powietrzem,i wcale nie podbudowany wróciłem do domu.
Paw-iówna

Pełzacz ogrodowy-Certhia Brachydactyla


Sikora Modra-Cyanistes Caerueleus

Kowalik-Sitta Europaea

J.W

Według wszelkich znaków na Niebie i Ziemi-Mewa Białogłowa-Larus Cachinnans

J.W

Kawka-Corvus Monedula
Wyjatkowo szanuję te ptaki


Ten widok,doprowadził mnie do palpitacji serca.Myślałem,że to w dziupli siedzi puszczyk.

Pancerny Cadillac D 355,Marszałka Piłsudzkiego.

Bogatka,samica-Parus Major.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz