OKOLICE WARSZAWY 2015.01.07.
Po roku,wybrałem się ponownie,w pewne miejsce w pobliżu Warszawy.Miejsce to jest,corocznym zimowiskiem sów uszatych.Ja rok temu widziałem tu 3 sowy,dzisiaj było 9,ale miejscowy człowiek,zapewniał mnie,że w ostatnia niedzielę,było ich 17.Prawdopodobnie im sroższa zima,tym więcej sów się tu gromadzi.Kolega,widział tu ze trzy lata temu 86.To musiał być naprawdę szokujący widok..A więc przybyłem i zobaczyłem.Sowy siedziały w koronie wysokiej sosny,Nieszczęście moje polegało na tym,że bardzo trudno znaleźć miejsce,z kąt było by je widać całe,nie poprzysłaniane przez gałęzie i konary.Po długim krążeniu,kłanianiu się przed drzewem,wypatrzyłem takie dwie.Reszta była bardzo dobrze ukryte.Zdjęcia jakie zrobiłem,są dalekie od doskonałości,ale ciemnica,jaka panowała,w koronie,zdecydowanie uniemożliwiała myślenie o takowych.
U W A G A
ZE ZROZUMIAŁYCH WZGLĘDÓW NIE UJAWNIAM POŁOŻENIA TEGO MIEJSCA.ŚRODOWISKO PTASIARSKIE,NIE WYBACZYŁO BY MI TEGO.GDYBYM TO ZROBIŁ.NA EWENTUALNE ZAPYTANIA,NIE BĘDĘ ODPOWIADAŁ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz