Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 22 grudnia 2014

127.PUSZCZA KAMPINOSKA

TRUSKAW-PALMIRY-TRUSKAW 2014.12.21.

      UMÓWILIŚMY SIĘ NA DZISIAJ,WIĘKSZA PACZKĄ,ABY PRZEJŚĆ SIĘ NIECO,PO PUSZCZY KAMPINOSKIEJ.WSTAŁEM RANIUTKO,POPATRZYŁEM ZA OKNO I Z WIELKĄ ROZPACZĄ,ZAPYTAŁEM SIĘ,CZEMUŻ TAK,DO WIELKIEJ I NIESPODZIEWANEJ,SAM SIEBIE DRĘCZĘ.CIEMNO,ZIMNO I DESZCZ LEJE.BARDZO MI SIĘ NIE CHCIAŁO WYCHODZIĆ Z DOMU.ŻEBY NIE TO,ŻE OBIECAŁEM KOLEŻANCE,ŻE BĘDĘ NA PEWNIAKA,TO WSKOCZYŁ BYM Z POWROTEM DO ŁÓŻKA.NIEDALEKA PRZYSZŁOŚĆ,POKAZAŁA MI,ŻE POWINIENEM TAK ZROBIĆ.TRZECIĄ 
ZIMĘ JEŻDŻĘ DO KPN,NA ZIMOWE(RACZEJ,MOKRO-JESIENNE) WYCIECZKI I ZA KAŻDYM RAZEM OBIECUJĘ SOBIE,ŻE TO JUŻ OSTATNI RAZ.ZA KAŻDYM RAZEM,PRAKTYCZNIE NIE WIDZĘ ŻADNYCH PTAKÓW,ANI INNYCH ZWIERZĄT.A I SAM LAS JEST PO PROSTU BRZYDKI.PODMOKŁY,BAGIENNY OLS I GĘSTY RACHITYCZNY LAS SOSNOWY.MIEJSCAMI TRAFIAJĄ SIĘ WZNIESIENIA I LAS NA NICH WYGLĄDA TROCHĘ PRZYTULNIEJ.
TO WSZYSTKO COŚ KOŁO TEGO,ALE NIE TO.WYSZLIŚMY Z TRUSKAWIA Z PĘTLI AUTOBUSU 708 I POCZŁAPALIŚMY DO CMENTARZA W PALMIRACH.POTEM OKRĘŻNĄ TRASĄ Z POWROTEM DO TRUSKAWIA.RAZEM,PODOBNO OK.13 KM.LASY ZUPEŁNIE MARTWE.MOMENTAMI,WYSOKO NAD GŁOWAMI,SŁYCHAĆ BYŁO GŁOSY MYSIKRÓLIKÓW I RANIUSZKÓW.WIDAĆ BYŁO TEŻ CZASEM JAKIŚ RUCH W KORONACH,ALE NIE BYŁO ŻADNYCH MOŻLIWOŚCI NAPATRZEĆ SIĘ DO SYTA.OŻYWIŁO SIĘ KOŁO CMENTARZA.TROCHĘ OTWARTEJ PRZESTRZENI I POBLISKIE LUDZKIE ZABUDOWANIA, ZGROMADZIŁY TROCHĘ PTASIÓW. DZIĘCIOŁY,KOWALIKI, RANIUSZKI,SIKORY.W TYM,PO RAZ PIERWSZY,WIDZIANA PRZEZE MNIE NA WOLNOŚCI,SIKORA SOSNÓWKA.ZOBACZYŁEM,TEŻ LATAJĄCEGO OWADA,BYĆ MOŻE KOMARA.BIORĄC POD UWAGĘ,ŻE BYŁ TO PIERWSZY DZIEŃ KALENDARZOWEJ ZIMY,MOŻNA POWIEDZIEĆ,ŻE JEST WYJĄTKOWO POPAPRANA.WYCIECZKA,KTÓRA Z ZAŁOŻENIA MIAŁA TRWAĆ OK 4 GODZIN,ZNACZNIE SIĘ PRZEDŁUŻYŁA.WRÓCIŁEM DO DOMU PRZED PIĘTNASTĄ,
 SOLENNIE SOBIE OBIECUJĄC,ŻE PUSZCZA KAMPINOSKA,NIE ZOBACZY MNIE PRĘDKO. 



SIKORA SOSNÓWKA-PERIPARUS ATER.
NASZA NAJMNIEJSZA SIOKORKA.

J.W

ŚWIĄTECZNE PORZĄDKI U DUŻEGO DZIĘCIOŁA

DZIĘCIOŁ DUŻY,A RACZEJ JEGO KAWAŁEK.



TU BYŁ DZIĘCIOŁ CZARNY.

PRZE TO DRZEWO,PRZELECIAŁ SOBIE NA SKRÓTY DZIĘCIOŁ CZARNY.




1 komentarz:

  1. To wycieczka z Ptakami Polskimi? Ja nie mogłam być, bolało mnie gardło. Serdecznie gratuluję zdjęć!

    OdpowiedzUsuń