Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 6 października 2014

114.ARCIECHÓW

               ARCIECHÓW 2014.10.03.
    I ZNOWU ARCIECHÓW.WYJĄTKOWO LUBIĘ  TAM JEŹDZIĆ.GDY BY NIE TO,ŻE OD PRZYSTANKU AUTOBUSOWEGO,W STARYCH ZAŁUBICACH,TRZEBA JESZCZE  DYMAĆ 3 KILOSY,BY ZNALEŹĆ SIĘ NAD ZALEWEM,TO BYŁO BY TO,IDEALNE MIEJSCE.ALE NIE NARZEKAM,TYM BARDZIEJ,ŻE Z POWROTEM ZŁAPAŁEM OKAZJĘ.
ZNOWU PIĘKNA,SŁONECZNA POGODA.RANO JEDNAK NIE JEST JUŻ TAK CIEPŁO,A NA TRAWIE BIAŁY SZRON.OD RAZU ZROBIŁO SIĘ PUSTO I ZACISZNIE.NA WPROST WYSP SIEDZĄ JEDNAK,JAK ZAWSZE WĘDKARZE.POTEM POJAWIAJĄ SIĘ RÓWNIEŻ I NA ŁODZIACH.
NA DZIEŃ DZISIEJSZY,TRZY NADZIEJE.WĄSATKI,BIEGUSY MALUTKIE I ORLICA.WYCIĄGAJĄC WNIOSKI Z POPRZEDNIEGO POBYTU TUTAJ,TYM RAZEM WZIĄŁEM ZE SOBĄ TURYSTYCZNE KRZESEŁKO.USTAWIŁEM JE SOBIE NA WALE,W CAŁKIEM PRZYJEMNYM MIEJSCU I MIAŁEM DOSKONAŁY WIDOK NA WSZYSTKIE INTERESUJĄCE MIEJSCA.NIESTETY,RANO SIEWKOWATYCH PRAWIE WCALE.W CIĄGU DNIA ZACZĘŁY SIĘ STOPNIOWO POJAWIAĆ,ALE BYŁY TYLKO TRZY GATUNKI:WSZECH OBECNE BATALIONY,KILKA KSZYKÓW I STADKO KILKUNASTU BIEGUSÓW ZMIENNYCH.POTEM KU MEMU ZASKOCZENIU,POJAWIŁO SIĘ SPORE STADO CZAJEK,NA PEWNO PONAD 100 PTAKÓW. MYŚLAŁEM,ŻE SKORO PIERWSZE ZACZYNAJĄ ODLATYWAĆ TO I NAJSZYBCIEJ PRZESTAJE SIĘ JE WIDYWAĆ.
DZISIAJ WIĘKSZA UWAGĘ ZWRÓCIŁEM NA MEWY.DOKŁADNIE JE WSZYSTKIE OBFOTOGRAFOWAŁEM,MAJĄC NADZIEJĘ,ŻE PO POWROCIE DO DOMU ZIDENTYFIKUJĘ NA ZDJĘCIACH ORLICĘ.TAK TEŻ SIĘ I STAŁO.SIEDZIAŁA SKULONA NA PŁYCIŹNIE,TAK JAK POPRZEDNIM RAZEM.W LOCIE NIE UDAŁO SIĘ JEJ ZOBACZYĆ.
PRZESIEDZIAŁEM TAK DO 13,I KIEDY JUŻ SIĘ MIAŁEM  ZWIJAĆ,NA POBLISKICH,DWÓCH KRZAKACH POJAWIŁO SIĘ "STADKO" PTAKÓW.
PODKREŚLAM STADKO,BO WYSZŁA Z TEGO CAŁA AFERA.OBFOTOGRAFOWAŁEM JE DOKŁADNIE.WYGLĄDAŁY JAK TRZCINIAKI I PO SPRAWDZENIU W DOMU W ATLASACH,BYŁEM JUŻ O TYM PRZEKONANY.NAPISAŁEM O TYM NA FORUM ORNITOLOGICZNYM I SPOTKAŁEM SIĘ Z LEKCEWAŻĄCO-ŻARTOBLIWYM PRZYJĘCIEM.CAŁE SZCZĘŚCIE,ŻE MIAŁEM DOWODY W POSTACI ZDJĘĆ.OKAZAŁO SIĘ,ŻE ŚRODOWISKO PORUSZYŁEM,NIE FAKTEM,ŻE WIDZIAŁEM O TEJ PORZE ROKU TRZCINIAKI,ALE ŻE WIDZIAŁEM ICH GRUPĘ.TRZCINIAKI SĄ SAMOTNIKAMI,FAKT,ŻE
WIDZIAŁEM ŻERUJĄCĄ W JEDNYM MIEJSCU,GRUPĘ KILKU TRZCINIAKÓW SPOWODOWAŁ PEWNE PORUSZENIE WŚRÓD FACHOWCÓW.MUSIAŁEM POKAZAĆ,WIĘKSZĄ ILOŚĆ ZDJĘĆ,BO CHYBA PODEJRZEWALI OSZUSTWO.A WIĘC JAKIŚ TAM SUKCES.ALE MOICH WYMARZONYCH WĄSATEK,KOLEJNY RAZ NIE DORWAŁEM.
TYM RAZEM,WSZĘDZIE BYŁO PEŁNO KORMORANÓW.LATAŁY W WIELKICH STADACH
I JAK OPADAŁY NA WODĘ,TO TWORZYŁY SIĘ WIELKIE CZARNE POLA.

 CENTRALNIE MEWA BIAŁOGŁOWA-LARUS CACHINNANS

KORMORANY,MEWY ŚMIESZKI I BIAŁOGŁOWE.

ORLICA(DRUGA OD LEWEJ)I BIAŁOGŁOWE
LARUS ICHTHYAETUS+LARUS CACHINNANS

LARUS CACHINNANS

LARUS CACHINNANS-TA Z LEWEJ TYP CZWARTOROCZNEJ

BATALIONY-PHILOMACHUS PUGNAX

KORMORANY,MEWA BIAŁOGŁOWA,ŚMIESZKA,KSZYK

OD PRAWEJ-CYRANECZKI,KRAKWY,KRZYŻÓWKI,TRACZ NUROGĘŚ

BIEGUS ZMIENNY- CALIDRIS ALPINUS

KORMORANY,CZAJKI,BATALIONY


TRZCINIAK-ACROCEPHALUS ARUNDINACEUS

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

J.W

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz