Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 25 września 2014

111.DZIKA WISŁA

     WYSPY ZAWADOWSKIE  2014.09.24

          NARESZCIE DOTARŁEM TAM,GDZIE WYBIERAŁEM SIĘ JUŻ,OD DAWNA.REJON REZERWATU-WYSPY ZAWADOWSKIE.I NIEWIELE BRAKOWAŁO,ŻE W OGÓLE BYM SIĘ NA TEN TEMAT NIE ROZPISYWAŁ,ALE PO PRZEJRZENIU ZROBIONYCH ZDJĘĆ,ZDECYDOWAŁEM,ŻE CUŚ NASKROBIĘ.REJON WYJĄTKOWO PIĘKNY.JESZCZE PRZY TEJ POGODZIE,JAKA MI SIĘ DZISIAJ TRAFIŁA.WYDEPTAŁEM TAM OK.5 KM,I PRZEZ CAŁY DZIEŃ NIE SPOTKAŁEM ANI JEDNEGO LUDZIA,CO WYJĄTKOWO MNIE USZCZĘŚLIWIŁO.GORZEJ,ŻE BYŁO TAK I Z PTAKAMI,BYŁO NIECACY.ROK TEMU,WSZĘDZIE TU,PĘTAŁY SIĘ PRZERÓŻNE BRODZĄCE.TERAZ WYŁAZIŁEM TYLKO,JEDNĄ ICH MAŁĄ GRUPKĘ.W DOMU OKAZAŁO SIĘ,ŻE TO SIEWNICA I KILKA BIEGUSÓW ZMIENNYCH.BYĆ MOŻE I MALUTKI,ALE JAKOŚĆ ZDJĘĆ,NIE POZWALA NA JEDNO ZNACZNE OKREŚLENIE.CHODZIŁEM ZA NIMI DŁUGO.SŁYSZAŁEM ICH GŁOSY,ALE NIE MOGŁEM WYPATRZYĆ SAMYCH PTAKÓW.DOPIERO JAK JUŻ ODCHODZIŁEM,ZOBACZYŁEM JE  Z WYSOKIEGO BRZEGU.BYŁY DALEKO NA WIŚLANYCH ŁACHACH.
BRZEG WISŁY W TYM REJONIE,BARDZO DZIKI,MIEJSCAMI TRUDNY DO PRZEJŚCIA,ALE MNIE SIĘ SIĘ NIE SPIESZYŁO.I OD CZASU DO CZASU COŚ KAPNĘŁO.TU PTASZEK,TAM PTASZEK I NAZBIERAŁA SIĘ ICH KAPECZKA.NA SAMYM POCZĄTKU TRAFIŁO MI SIĘ STADO MAKOLĄGW.JESZCZE ICH TAK Z BLISKA,NIE WIDZIAŁEM.TRZYMAŁY SIĘ KILKU RACHITYCZNYCH KRZACZKÓW WIERZBY,DALEKO OD BRZEGU,NA WYDMIE,W GŁĘBI WISŁY.CHODZIŁEM ZA NIMI BLISKO GODZINĘ.BAWIŁY SIĘ ZE MNĄ W CHOWANEGO.JA DO ICH KRZACZKA,TO ONE NA SĄSIEDNI.I TAK W KOŁO WOJCIECHU. WYCHWYCIŁEM JEDNAK KILKA MOMENTÓW,KTÓRE UTRWALIŁEM NA "KLISZY FOTOGRAFICZNEJ"
PO ZA TYM,WISŁA BYŁA PRZYGNĘBIAJĄCO PUSTA.PO CICHU MIAŁEM NADZIEJĘ.ŻE UDA MI SIĘ ZOBACZYĆ,BĘDĄCE TERAZ NA PRZELOTACH RYBOŁOWY,LUB INNE DRAPIEŻNE.MYŚLAŁEM,ŻE ZOBACZĘ JAKIEŚ CIEKAWE SIEWKOWATE.PRZELATYWAŁY OD CZASU DO CZASU,TYLKO MŁODE,DUŻE MEWY I NIEWIELKIE GRUPKI TRACZY NUROGĘSI.KILKA KORMORANÓW I TO WSIO.ALE DZIEŃ BYŁ I TAM WSPANIAŁY
STRAŻNIK PORANKU

MAKOLĄGWA-CARDUELIS  CANNABINA

CIEKAWYM,DLACZEGO KIEDYŚ,WYZYWANO OBRAŹLIWIE KOBIETY,ICH NAZWĄ GATUNKOWĄ-TY MAKOLĄGWO(CHOĆ BY "SAMI SWOI")

JAK WYŻEJ.

CIPUSZEK-PHYLLOSCOPUS TROCHILUS
TOŻ WOREK ICH SIĘ TEJ JESIENI ROZSYPAŁ

SIEWNICA-PLUVIALIS SQUATAROLA
Z D J Ę C I E   D O K U M E N T A C Y J N E

BIEGUSY ZMIENNE-CALIDRIS ALPINA
Z D J Ę C I E  D O K U M E N T A C Y J N E

BITWA POWIETRZNA.NIE WIEM CZEMU SZLACHETNY SOKÓŁ,
UCIEKA PRZED BYŁE KURDUPLEM

PUSTUŁKA-FALCO TINNUNCULUS

SOKÓŁ WĘDROWNY-FALCO PEREGRINUS
+UWAGA,UWAGA-SENSACJA.JEDEN Z MIŁYCH OGLĄDACZY ZWRÓCIŁ MI UWAGĘ,ŻE ZROBIŁEM BŁĄD.PTAK KTÓREGO WZIĄŁEM ZA PUSTUŁKĘ,JAK SIĘ OKAZUJE,JEST MŁODYM SOKOŁEM WĘDROWNYM.MÓJ BŁĄD,TŁUMACZĘ MAŁYM DOŚWIADCZENIEM W TYJ BRANŻY.NO CÓŻ MOŻNA BY POWIEDZIEĆ Z PRZEKĄSEM-GŁUPI MA SZCZĘŚCIE-DODANE 2014.10.02.
PRZYGLĄDAŁEM SIĘ NA DRUGI BRZEG I WSZĘDZIE OBSERWOWAŁEM
CZAPLE SIWE.WYGLĄDAŁY JAK JACYŚ MĘDRCY,TKWIĄCY NA BRZEGIEM WODY I ROZMYŚLAJĄCY NAD SENSEM WSZECHRZECZY.

KURA BAŻANTA-PHASIANUS COLCHICUS

KUKUŁA-GCUCULUS CANORUSBY NIE TEN LIŚĆ,BYŁO BY CAŁKIEM UDANE.

GRUBODZIÓB- COCCOTHRAUSTER COCCOTHRAUSTER.

TAK WYGLĄDA TRASA PRZECHADZKI.DO CISZYCY MOŻNA DOJECHAĆ AUTOBUSEM ZTM-U O NAZWIE L14,Z KONSTANINA,A DO KĘPY OKRZEWSKIEJ AUTOBUSEM 725 Z WILANOWA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz