ZNOWU BYSŁAWSKA 2013.09.22.
I ZNOWU BYSŁAWSKA.TYM RAZEM POWTÓRNIE W RAMACH SZKOLENIOWYCH WYCIECZEK STOP-U.BYŁEM TU DWA DNI TEMU,A RÓŻNICA KOLOSALNA.WTEDY NIE WIDZIAŁEM PRAWIE NIC,A TERAZ TRAGEDIA.TYLKO JEDEN BATALION,MAŁY SZNURECZEK GĘSI GĘGAW I I JAKIŚ MOCNO PRZYBRUDZONY MYSZOŁÓW.
BYŁO NAS 20 OSÓB,DWÓCH UCZYTIELI I JEDEN PIES PŁCI SUCZEJ.TO BYŁY NIE NAJGORSZE CHWILE.MIMO,ŻE NIC NIE WIDZIELIŚMY,SPĘDZIŁEM SPORO MIŁYCH CHWIL WŚRÓD KULTURALNYCH LUDZI O PODOBNYCH MI ZAINTERESOWANIACH.PRZY OKAZJI CAŁY CZAS SĄCZYŁ SIĘ JAKIŚ STRUMYCZEK WIEDZY.I TAK CO DWA TYGODNIE DO POŁOWY LISTOPADA.BĘDZIEMY STUDIOWALI ZMIANY W PRZYRODZIE WYWOŁANE ZMIANAMI PÓR ROKU.
A PRO PO:PRZEDWCZORAJSZY WYSKOK,JAK SIĘ OKAZAŁO,ZAKOŃCZYŁ SIĘ SUKCESEM.NA ZDJĘCIACH MŁODY MISTRZ DOSTRZEGŁ SIEWNICE I BIEGUSA ŚNIADEGO.PRAWDZIWY GENIUŚ.
ŁADNY MYSZAK.STARY,ALBO NOCOWAŁ W KOMINIE |
SZNURECZEK GĘGAW |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz