PONIEWAŻ BYŁA DZISIAJ PODPADAJĄCA POGODA,WYSKOCZYŁEM DO PARKU SKARYSZEWSKIEGO,W NADZIEJI,IŻ PRZYDYBIĘ JAKIEGOŚ MYSIKRÓLIKA. FIGULCA. PRZEZ TRZY GODZINY NIE UDAŁO MI SIE WYPATRZEĆ,ŻADNEGO TAKIEGO.
W OGÓLE TO BYŁO STOSUNKOWO MAŁO PTAKÓW.PO TRZECH GODZINACH
MACHNĄŁEM RĘKĄ NA MIEJSCOWE MYSIE KRÓLIKI I ZSZEDŁEM NAD WISŁĘ.TEŻ PTASIO-KIEPSKO.ŻADNYCH DZIĘCIOŁÓW.TYLKO SIKORY,OD CZASU DO CZASU.CZUJĄ JUŻ CHIBA WIOSNĘ,BO LATAJĄ PARAMI I ŚPIEWAJĄ CAŁKIEM WIOSENNIE.PRZY PORCIE PRASKIM ZERWAŁ MI SIĘ Z POD NÓG,JAKIS NIEWIELKI PTASZEK.ZACZĄŁEM GO ŚLEDZIĆ.OD RAZU ZWRÓCIŁ MOJĄ UWAGĘ SWOJĄ "INNOŚCIĄ"PRZESKAKIWAŁ Z JEDNEJ KĘPY ZIELSKA PRZYKRYTEJ ŚNIEGIEM,DO DRUGIEJ.SZEDŁEM ZA NIM I ROBIŁEM ZDJĘCIA.SPOJRZAŁEM POTEM NA WYŚWIETLACZ,ABY SPRAWDZIC CO SFOTOGRAFOWAŁEM.PATRZĘ I WIDZĘ CHARAKTERYSTYCZNĄ SYLWETKĘ.ANI CHYBI STRZYŻYK.SPRAWDZĘ W DOMU NA EKRANIE KOMPA.ALE JUŻ TERAZ JESTEM PRZEKONANY,ZE TO ON. WIDZIAŁEM GO PIERWSZY RAZ.TO MÓJ 172 SFOTOGRAFOWANY GATUNEK. JEST OKAZJA BY OBLAĆ SUKCES. IDĘ JESZCZE ZA MOST GDAŃSKI,ALE DALEJ JEST TYLKO PTASIA PUSTYNIA.NA DZISIAJ KONIEC,ALE HAPPY END.
PEŁZACZ LEŚNY-CERTHIA FAMILIARIS BARDZO LUBIĘ TE PTASZKI |
MODRASZKA-CYANISTES CAERULEUS |
SÓJKA-GARRULUS GLANDARIUS |
MAZUREK-PASSER MONTANUS |
CZYŻE-CARDUELIS SPINUS |
JUŻ OBUDZONY. |
MODRASZKA-CYANISTES CAREULEUS |
STRZYŻYK-TROGLODYTES TROGLODYTES |
STRZYŻYK-TROGLODYTES TROGLODYTES |
STRZYŻYK-TROGLODYTES TROGLODYTES |
SZCZYGIEŁ-CARDUELIS CARDUELIS |
GĄGOŁY-BUCEPHALA CLANGULA |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz